Forum Wydział ILiŚ Politechniki Gdańskiej Strona Główna Wydział ILiŚ Politechniki Gdańskiej
BUDOWNICTWO
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kącik czytelnika

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wydział ILiŚ Politechniki Gdańskiej Strona Główna -> Sport, muzyka, film
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gusia
szaraczek



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Nie 0:57, 05 Lut 2006    Temat postu: Kącik czytelnika

szczerze to jakos nigdy nie przepadałam za czytaniem ksiażek Smile jak wezme do ręki jakąś książke z własnej woli to jest święto narodowe:)
wole obejrzeć niz przeczytaćSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Crowley
szaraczek



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 1:05, 05 Lut 2006    Temat postu:

Oj, nie załamuj mnie. Very Happy

Ośwadczam oficjalnie, że książki nie gryzą, są ciekawe, zabawne, dostarczają dużo rozrywki i przyjemności, rozwijają wyobraźnię i w większości wypadków są znacznie fajniejsze od filmów. Smile

Chodzi o to, żeby wybierać odpowiednie rzeczy do poczytania. Zapomnijcie o lekturach szkolnych bo to w 90% gówno jakich mało (przepraszam za wyrażenie). Zaraz zresztą w odpowiednim miejscu napiszę za co warto się wziąć żeby nie zwymiotować po pierwszych 10 stronach. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gusia
szaraczek



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Nie 1:10, 05 Lut 2006    Temat postu:

no szczerze to chyba z lenistwa nic nie czytam... zawsze jak mialam cos czytac jakąś ksiązke a tym bardziej lekture to poprostu zasypiałam... na szczęście jakas inteligentna osoba wymysliła cos takiego jak streszczenie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mariano
cwaniak



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 1:11, 05 Lut 2006    Temat postu:

Przepraszam, że się wtrące, ale akurat lektury wg mnie były bdb.
Cały romantyzm przeczytałem i szczerze polubiłem. Mistrz i Małgorzata czy Zbrodnia i kara-też swietne książki. Nowy wspaniały świat?-genialne Już nie wspominając o książkach z tematyką-wieś-moją ulubionąSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gusia
szaraczek



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włocławek

PostWysłany: Nie 1:13, 05 Lut 2006    Temat postu:

hmmm .. nie przypominam sobie tych tytułów które zostały wymienione... jakos chyba mój program je ominął

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mariano
cwaniak



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 1:17, 05 Lut 2006    Temat postu:

Może miałem specjalny program nauczania dla chorych umysłowo-nie wiem, ale te lekturki naprawde fajne-polecam:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Crowley
szaraczek



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 1:29, 05 Lut 2006    Temat postu:

Nie no Mistrza i Małgorzatę albo Zbroodnię i Karę to chyba każdy musiał mieć. Smile

Ja jestem uczulony na romantyzm i nie trawię większości dzieł z tej epoki ani im pokrewnych. Jedynie Szekspira uwielbiam (jeśli można kogoś uwielbiać, przeczytawszy trzy jego dramaty).

Jedyna lektura, która podobała mi się od początku do końca i którą traktuję jako powieść genialną to Faraon Prusa. Absolutny majstersztyk, chociaż pewnie większość mocno znudził.


dodano Nie 1:57, 05 Lut 2006:

Ja tu widzę, ze co poniektórych trzeba porządnie wyedukować jeśli chodzi o prozę mniej lub bardziej współczesną.

Czyli co poleca Crowley fanom literek:

Na początek coś lekkiego czyli powieści Michaela Chrichtona. Ja zacząłem od Parku Jurajskiego i Zaginionego Świata (tak, to to co potem Spielberg sfilmował) a potem wziąłem się za kolejne. Świetna jest Kula, Andromeda znaczy śmierć, Norton N-22, Linia Czasu, Rój (tego przeczytałem na dwóch posiedzeniach w Empiku). Są to powieści z bardzo szybką akcją, większosć została sfilmowana i czyta się je bardzo szybko. To takie jakby gotowe scenariusze na świetne filmy i tak też właśnie się je czyta. No i od Andromedy wzięło się pojęcie technothrilleru, gdzie punktem wyjścia jest na ogół jakieś ciekawe odkrycie naukowe, które potem robi masę zamieszania.

Jako drugi niech będzie Stephen King. Tu jednak trzeba uważać co się wybiera bo łatwo natknąć się na coś kiepskiego. Zdecydowanie in plus wyróżniają się Lśnienie, Bastion (ale to jest cegła, moje wydanie miało 1300 stron, miesiąc męczyłem ale warto, zwłąszcza jak komuś się Fallout i MAd Max podoba), Cujo, Christine, Zielona mila, Smętarz dla zwierzaków, Misery, Gra Geralda i jeszcze masa innych. King pisze albo horrory albo... coś kingowego. Na pewno niektórym wydadzą się one pretensjonalne i kiczowate, no bo jak ma nie być kiczowata opowieść o morderczym samochodzie? Ale zaręczam, że czyta się świetnie i bardzo szybko. Historie wciągają i niejednokrotnie straszą.

Polecam wszystkim wspaniałą trylogię Stanisława GRzesiuka: Boso ale w ostrogac, Pięć lat kacetu, Na marginesie życia. Są to autobiograficzne powieści słynnego barda z Warszawy. Pierwsza opowiada o barwnym okresie przed wojną, kiedy to Grzesiuk był mniej więcej w naszym wieku. Druga to niesamowite wspomnienia z obozów koncentracyjnych. Jeśli nie podobała wam się proza obozowa to spróbujcie Grzesiuka. Jeśli się wam podobała to nie muszę namawiać. Na marginesie życia opowiada o pobycie w sanatorium już po zakończeniu wojny, kiedy Grzesiuk leczył się z gróźlicy. Warto dodać, że nie jest to jakieś napuszone przynudzanie ale napisane lekkim stylem pełne fenomenalnego humoru opowieści. Coś jakby wam dziadek opowiadał stare dzieje. Świetna sprawa.

Alistair McLean tu nie wymienię żadnego tytułu bo warto przeczytać każdą jego powieść (zaliczyłem każdą jaką mogłem znaleźć). Głównie wojenne kryminały. Historie o szpiegach, brawurowych akcjach w czasie 2 wojny światowej, pełne nieoczekiwanych zwrotów akcji. Mistrzostwo w budowaniu napięcia.

Philip K. Dick dla mnie mistrz science-fiction i teorii spiskowych. W jego książkach światem rządzą obcy, tajne korporacje i w ogóle spiski wszelkiej maści. Rzeczywistość miesza się z ułudą, Niemcy wygrywają 2 wojnę światową itd. Polecam Trzy stygmaty Palmera Eldritcha, Ubik (to dziwna książka, w sumie nudnawa, bardzo dziwna ale ostatnie dwie strony masakrują, poniewierają i miażdżą, po prostu szok całkowity ), Człowiek z wysokiego zamku, Tytańscy gracze i przede wszystkim obszerne zbiory opowiadań.

Tyle jeśli chodzi o autorów. A teraz pojedyncze rzeczy, które warto przeczytać:
Hobbit - J.R.R. Tolkien - nie zaczynajcie od Władcy bo może was znużyć. Hobbit jest lekki, to bardziej książka dla dzieci, ale ma nisamowity urok. Czyta się podobnie do Harryego Pottera, tylko że znacznie przyjemniej. Dobry wstęp do fantasy.

Ja, Klaudiusz oraz Klaudiusz i Messalina - R. Graves - pisane w formie pamiętników cezara Klaudiusza wybitne dzieło Gravesa opisujące stosunki na Rzymskim dworze. Bardzo dużo nazwisk i dat, których nie sposób spamiętać ale czyta się cudownie.

Kontakt - C. Sagan - to książka pisana przez naukowca więc miłosnikom astronomii powinna się podobać. Zemeckis nakręcił n jej podstawie świetny film z Jodie Foster. Nie powiem o co dokładnie chodzi żeby nie psuć przyjemności, w każdym razie zaczyna się od kontaktu z kosmosu.

Tożsamość Bourne'a - R. Ludlum - Facet budzi się w zabitym dechami porcie gdzieś we Francji z kilkoma kulami w plecach. Nic nie pamięta, jedyną rzeczą, która może mu pomóc w roztrzygnięciu kim jest to wszczepiony pod skórę numer konta bankowego... Watka akcja, świetna, tajemnicza fabuła, jedna z najlepszych sensacyjnych powieści jakie napisano.

I niech będzie tyle na razie. Może się temat rozkręci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stachu
szaraczek



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz?

PostWysłany: Nie 10:22, 05 Lut 2006    Temat postu:

Cytat:
Zapomnijcie o lekturach szkolnych bo to w 90% gówno jakich mało (przepraszam za wyrażenie).

Powiedziałbym raczej, że 10% lektur szkolnych, o ile nie mniej, to książki nieczytalne i nieprzyswajalne. Byleby mieć z kim je omawiać na lekcjach. Bo to naprawdę kanon literatury i ciężko znaleźć cośkolwiek lepszego - nawet Dan Brown się nie umywa.

Cytat:
Ja jestem uczulony na romantyzm i nie trawię większości dzieł z tej epoki ani im pokrewnych. Jedynie Szekspira uwielbiam

Szekspir nic a nic z romantyzmem nie miał wspólnego... Więc może dlatego go trawisz, a romantyzmu nie? Dla mnie romantyzm, obok Młodej Polski, to zdecydowanie najciekawsze momenty w historii literatury.

To teraz koniec krytyki, czas na coś kontruktywnego.
Otóż książek czytam średnio jedną na tydzień, więc właściwie mógłbym tutaj napisać pięć stron nt. tego, co mi się podoba mniej lub bardziej. Nie chce mi się, więc ograniczę się tylko do nargyzdania kilku słów o obecnie czytanych dziełach.

Otóż chodzi o książki Davida Lodge'a - "Zamianę" i "Mały Światek", a w kolejce czeka "Fajna robota". Są to książki opowiadające o życiu wykładowców anglistyki na światowych uniwersytetach. Liczne anegdoty, autoironiczne uwagi, ukryte smaczki wplecione w przezabawny, pełen zagadek, zwrotów akcji, romansów i żartów z lodowatych brytyjskich mieszkań wątek główny sprawiają, że czyta się te powieści jednym tchem. Zdecydowanie polecam tym, którzy po książki sięgają nie tylko dla ciekawej fabuły, ale dla samego "smakowania" liter, słów, zdań.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Biedronka
szaraczek



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka=D

PostWysłany: Nie 13:04, 05 Lut 2006    Temat postu:

o a ja właśnie kończę "5 lat kacetu" i to kolejna moja książka z cyklu wojennego i obozowego- niby ta sama tematyka ale każda inna i wciągająca....Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Crowley
szaraczek



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:22, 05 Lut 2006    Temat postu:

Cytat:
Powiedziałbym raczej, że 10% lektur szkolnych, o ile nie mniej, to książki nieczytalne i nieprzyswajalne. Byleby mieć z kim je omawiać na lekcjach.

Wiesz, to zależy od podejścia. Dla mnie największą głupotą jest rozbieranie książki na czynniki pierwsze i doszukiwanie się czwartego dna. Książki czytam tylko i wyłącznie dla rozrywki, bo w większości poruszają tematy wręcz oczywiste z psychologicznego punktu widzenia. Poza tym mam słabą pamięć i na ogół niec z książek nie zapmiętuję. Smile Nawet jak jest coś dłuższego to pod koniec nie pamiętam początku. A jeśli większosć lektur "obedrzeć" z tej moralizatorskiej paplaniny i tego co trzeba było na polskim interpretować to zostaje naprawdę niewiele ciekawej treści. Ale to tylko moje zdanie i w sumie to bardzo dobrze, że ktoś czyta z przyjemnością klasykę.

Wydawało mi się, że Szekspir też był romantykiem, bo romantyzm na świecie wyglądał zupełnie inaczej niż u nas. Ale sprzeczał się nie będę, bo się nie znam.

Zapomniałem dodać jeszcze jednego świetnego pisarza: Terry Pratchett, autor cyklu o Świecie Dysku, niesionym na grzbiecie słoni stojących na kosmicznym żółwiu. Very Happy Są to krótkie powieści fantasy z setkami ton genialnego, absurdalnego humoru w stylu Monty Pythona. Polecam przede wszystkim pierwsze dwa tomy o Rincewindzie - Kolor Magii i Blask Fantastyczny; trylogię o strażnikach Ankh Morkpork - Straż! Straż!, Zbrojni oraz na glinianych nogach a po nich całą resztę bo książki są wspaniałe.
A jak się komuś Pratchett spodoba to niech sięgnie po "pięciotomową trylogię" Douglasa Adamsa pt. Autostopem przez galaktykę. Gość tworzył razem z Pythonami więc poziom absurdalności humoru sięga granic przyzwoitości. Ale czyta się wyśmienicie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wydział ILiŚ Politechniki Gdańskiej Strona Główna -> Sport, muzyka, film Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin